Przedmowa
Po
latach doświadczania, najpierw na sobie, potem siebie, zdobyłam wiedzę, która
okazała się, jak dotąd, najcenniejszą rzeczą w moim życiu. To wiedza o sobie,
wiedza, która płynie z mojego wnętrza, a nie z tego, co na zewnątrz. Z chwilą,
kiedy dostęp do niej stał się nieprzerwany, enigmatyczne pojęcie „samoświadomości”
stało się integralną i zawsze obecną częścią mnie. Odbyło się to na gruncie
dietetycznym; moje dążenia do uzyskania zadowolenia ze swojej wagi i wyglądu zakończyły
się mierzalnym sukcesem, który przyniósł coś jeszcze w gratisie, coś, co początkowo
wydało mi się skutkiem ubocznym osiągnięcia upragnionego celu, choć teraz wiem,
że było dokładnie na odwrót – uzyskanie doskonale zaprojektowanej dla mnie
sylwetki to skutek uboczny odzyskania umiejętności słyszenia wewnętrznego
głosu, który jest dla mnie podstawą dalszego rozwoju.
W
oparciu o moje doświadczenia i wiedzę stworzyłam metodę diet coachingu pogłębionego, którego celem jest STAĆ SIĘ ŚWIADOMYM WŁAŚCICIELEM SWOJEGO CIAŁA. Na gruncie diet
coachingu pogłębionego umiejętność słyszenia wewnętrznego głosu to umiejętność
słyszenia sygnałów własnego organizmu w sferze żywieniowej, która, stale
rozwijana, doprowadzi do głębokich zmian w innych sferach życia. Punktem
wyjścia mojej metody jest fakt, że człowiek jest zwierzęciem.
Część pierwsza: PUNKT WYJŚCIA
Fot. David Lazar "A group of zebras" |
Człowiek
jako organizm zwierzęcy
Zwierzęta
żyjące dziko, w naturze pozostają w idealnej dla siebie wadze i kondycji. Nie
ma wśród nich osobników znacznie odstających od przeciętnej wagi czy
dotkniętych zaburzeniami odżywiania, w szczególności tymi, które powszechnie
dotykają ludzi i są bezpośrednią przyczyną tzw. chorób cywilizacyjnych.
Zachowania
żywieniowe zwierząt dzikich są ściśle związane z wrodzoną zdolnością słuchania
głosu Matki Natury w każdej sekundzie swojego życia. Dzięki tej zdolności
zwierzęta doskonale wiedzą jakie pożywienie jest dla nich dobre (to, co jest
najlepszym pokarmem dla jednego gatunku będzie zarazem dlań najsmaczniejsze, a
to, co trujące nie będzie odpowiadało mu smakiem), nie mają problemu z
wielkością posiłku czy sposobem jego przyswojenia, bo wszystkie te zachowania
są dyktowane przez naturę, której uważnie słuchają. Punktem wyjścia w mojej
metodzie jest fakt, iż człowiek jest organizmem zwierzęcym, wyposażonym w taki
sam system kontroli zachowań żywieniowych, przesyłający informacje od Matki
Natury. Różnica polega na tym, że człowiek w procesie ucywilizowania staje się
coraz bardziej odcięty od swojej prawdziwej natury i przestaje ją słyszeć.
Człowiek
jako istota społeczna
Rodząc
się w społeczeństwie człowiek jest od samego początku (a nawet wcześniej) poddawany
procesom uspołeczniania. Celem procesu w ogóle jest maksymalne przystosowanie
jednostki do efektywnego funkcjonowania na rzecz społeczeństwa. W oparciu o fałszywe
fundamenty powstał model rozwoju człowieka społecznego, który zakłada
wytłumienie i zagłuszenie wewnętrznego głosu Matki Natury poprzez sukcesywną
pracę nad szczelnością umysłu. Ten model jest dziś realizowany we wszystkich
społeczeństwach kultury Zachodu i ekspanduje.
Co
nas zagłusza?
Zabiegów
mających na celu uszczelnienie umysłu i odcięcie od wewnętrznego głosu natury
jest niesłychanie wiele. Niektóre z nich są tak przerażające, że ujawnianie ich
odbywa się tylko w niszowych kręgach, mających status „oszołomów”, „nawiedzonych”
albo zielarzy ;) Warto zwrócić w tym momencie uwagę na to, iż takie zepchnięcie
wiedzy opartej na zwiększonej świadomości do podziemia jest również
przemyślanym zabiegiem, mającym na celu utrzymanie społeczeństwa w kształcie,
jaki mu nadano.
Do
procesów kształtujących sferę żywieniową człowieka społecznego należą m.in.:
- Sposób odżywiania matki i emocje temu towarzyszące w okresie rozwoju płodu.
- Socjalizacja i wychowanie – to czym, jak i kiedy nas karmiono w dzieciństwie, czy zmuszano nas do zjedzenie wyznaczonej porcji, czy stosowano jedzenie w formie nagrody, np. słodycze.
- Reklama i ekspansywny marketing produktów żywnościowych – reklamy w telewizji, w radio, na bilbordach, w czasopismach, w internecie silnie oddziałują na podświadomość i zniekształcają lub wręcz zastępują naturalne zachowania żywieniowe tymi, które są pożądane przez producentów żywności. Te zabiegi często określa się mianem „prania mózgu” i nie ma w tym przesady.
- Propagowana wiedza z zewnątrz, m.in. dietetyczna, narzucająca kanony zdrowia i piękna – przyswojenie i internalizacja takiej wiedzy powoduje, że zastępujemy nią wszystkie informacje, które otrzymujemy bezpośrednio od naszego wewnętrznego głosu, który jest głosem Matki Natury i jedynym, słusznym dla nas specjalistą w zakresie żywienia, zdrowia czy piękna. Posiadanie takiej wiedzy nie jest niczym złym, jednak w tak indywidualnej, ważkiej i fundamentalnej kwestii jaką jest zapewnienie własnego ogólnego dobrostanu poleganie na informacjach z zewnątrz przypomina rosyjską ruletkę.
Wszystkie
te „zagłuszacze”, o których mowa wyżej stanowią jedynie niewielką część tego,
co spowodowało i wciąż powoduje zamknięcie na wewnętrzny głos natury, który,
gdybyśmy nauczyli się go na powrót słuchać, nie tylko zapewniłby nam najlepszą,
idealnie zaprojektowaną dla nas sylwetkę, ale też gwarancję, że sami też tak
będziemy ją postrzegać. W mojej opinii nie ma innej drogi, by osiągnąć obie te
rzeczy równocześnie, jak rozwijanie SAMOŚWIADOMOŚCI. Zapraszam do wspólnej podróży.
To
pierwszy artykuł z cyklu BĄDŹ ŚWIADOMYM WŁAŚCICIELEM SWOJEGO CIAŁA, gdzie opisany został jeden z filarów, na którym oparta jest metoda diet coachingu
pogłębionego.
Jeśli chcesz być informowany o kolejnych artykułach zapisz
się do listy newslettera Koncept DORAD lub polub fanpage na Facebooku.